Takiego kota jeszcze u nas nie było! Gruby trafił do gabinetu ze zwichniętą łapką w stawie skokowym. Był u nas około miesiąca, próba oddania go do domu tymczasowego nie powiodła się, ponieważ jego ulubione miejsce za pralką okazało się o wiele przytulniejsze 🙂 W gabinecie czuł się bardzo dobrze, pozwalał sobie na wszystko. Obecnie kota zaadoptowała rodzina z okolic Żmigrodu, z tego co udało nam się ustalić to w tym domu całkowicie rządzi już… Gruby !!!