Dzięki Paniom z krotoszyńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami nasz pacjent po amputacji obu tylnych kończyn znalazł wspaniałych opiekunów w Niemczech 🙂 Radzi sobie świetnie, ran już wcale nie widać, a kot jak to kot… lubi siedzieć na parapecie 🙂