We wrześniu 2013 gościły u nas dwa jeże. Jeden mały drugi duży. Mały jeżyk był bardzo zarobaczony, ale ogólnie w dobrym stanie. Duży trafił do nas z zakażoną raną na grzbiecie. Narkoza do zabiegu nie sprawiła nam tyle trudności co szycie rany, z powodu kolców oczywiście 🙂 Jeżyk zagoił się szybko. Dziewczyny z TOZ odebrały zwierzaki. Jeże są pod ochroną, nie wolno ich zabierać i trzymać w domu, muszą trafić na wolność, do swojego środowiska.